W czwartek 13. marca uczniowie klasy IV wraz z nauczycielem historii – p. Anną Śmiałek i wychowawcą p. Ewą Paletą-Hanusa wybrali się do Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu. Dla wielu nie było to pierwsze spotkanie z tą instytucją. Tym razem jednak głównym celem nie było zwyczajne zwiedzanie ekspozycji, lecz znalezienie odpowiedzi na pytania: czym jest muzeum i jaka jest jego rola?, czym zajmują się muzealnicy?, co może być zabytkiem?
Szukając odpowiedzi na te pytania, uczniowie w każdym z działów skupili się jedynie na wybranych zabytkach – na przykład na wystawie przyrodniczej poznali spreparowaną parę ostatnich pszczyńskich żubrów, dzięki którym możliwe było przetrwanie gatunku; w galerii sztuki rąbka swych tajemnic odkryła przed nimi, namalowana przez Artura Grottgera, wdowa po powstańcu styczniowym; na wystawie etnograficznej okazało się, że zabytkiem godnym ochrony może być zwykła końska podkowa lub wielkanocny baranek z ciasta!
Prawdziwą rewelacją okazała się pracownia konserwacji archeologicznej. Radości nie było granic, gdy pracująca tam pani Małgorzata zdradzała tajniki swego zawodu i zawartość licznych, skrupulatnie opisanych, pudełek. Najwięcej emocji wzbudziła, wyciągnięta z jednego z nich, prawdziwa ludzka czaszka! Swym zaangażowaniem uczniowie naszej szkoły musieli ująć p. Małgosię, gdyż kilku osobom podarowała wszystkie, własnoręcznie przez siebie wykonane, repliki średniowiecznych grzechotek! Pracownia konserwacji dzieł sztuki była bardzo nowocześnie wyposażona. Tu wyszło na jaw, że konserwator to osoba z dużą wiedzą historyczną, świetnie znająca chemię, utalentowana plastycznie i manualnie, a przy tym wytrwała i cierpliwa. Dzięki swojemu przewodnikowi – muzealnikowi i historykowi Maciejowi Droniowi, klasa IV mogła zajrzeć do muzeum „od kuchni” i prześledzić jaką drogę musi przejść stary, zniszczony przedmiot, zanim stanie się eksponatem w szklanej gablocie.